19 stycznia 2015

Butelkowa zieleń

(Nie)Dobry Blue Monday,

Czy wiecie, że powoli (ale jednak!) kończy się Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku?
Osobiście nie wierze w takie rzeczy ale cóż... naukowcy to naukowcy i raczej wiedzą co mówią:)
Ja swój poniedziałek zaliczam do całkiem udanych i gdyby nie aura panująca za oknem mogłabym oznaczyć go w kalendarzu jako "so far so good" :)


Trochę czasu minęło od mojego ostatniego posta ale w końcu znalazłam chwilę, żeby opublikować kolejny makijaż. Ponownie propozycja wieczorowa a co!

Swoją drogą za każdym razem gdy patrzę na zdjęcia make up'u  ubolewam nad tym jak aparat "zjada" kolory:/ Cały czas eksperymentuje z ustawieniami aparatu, światła itp jednak nie mogę osiągnąć zamierzonego efektu.
Bardzo chętnie dowiem się jakie stosujecie sposoby na wiarygodne odwzorowanie makijażu na zdjęciach?Czy cały sekret leży po stornie dobrego aparatu, oświetlenia, fotografa?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach :)

A jeśli chodzi o makijaż to:




TWARZ:
- GOSH Foundation Primer CLASSIC - Baza pod makijaż idealnie aksamitna
- KOBO PROFESSIONAL Matt Make Up 100 Light Beige
- Face Nico Baggio Creamy camouflage(Moja miłość <3)
- bronzer Honolulu W7
- Kobo Professional, Translucent Loose Powder 
OCZY:
- cienie z paletki 22 cieni firmy GOSH (ciemna butelkowa zieleń i matowy ciemny brąz)
- złoty cień z paletki Urban Decay Naked 2
- czarny cień Inglot
- VIPERA - Mineral Brow & Eye Liner - Mineralny Liner do brwi i powiek odcień 01Coal
BRWI:
- szaro-brązowy, matowy cień marki INGLOT
USTA:
- Golden Rose Velvet Matte no.10
- Golden Rose Dream Lips Lipliner no.506

Do usłyszenia,
Natalia.

2 komentarze:

  1. Śliczny makijaż ,myślę że muszę wypróbować u siebie bazę pod makijaż.Podoba mi się blog obserwuję i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię butelkowo zielony kolor cienia:)

    OdpowiedzUsuń