Dzisiaj, pomimo panującego za oknem mrozu, u mnie w domu od rana było dość gorąco.
Wszystko za sprawą wizyty Natalii, którą mieliście okazje poznać już wcześniej, a która pojawiła się ponownie i poddała zarówno mojemu pędzlowi jak i grzebieniowi.
Cel był prosty i bardzo oczywisty - zauroczyć faceta :)
Narzędzia do osiągnięcia celu - smoku eye w brązach i delikatne fale.
Efekty - oceńcie sami!
Natalia w prawie całej krasie :) |
Makijaż oka z bliska. Jaśniejszy kolor twarzy niż na poprzedni zdjęciu wynika ze zmiany miejsca i oświetlenia :) |
![]() | |||
No i na koniec porównania - Natalia przed i po małej metamorfozie |
My z efektu końcowego byłyśmy bardzo zadowolone :)
Pozdrawiam i życzę pięknej soboty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz